Witaj
Wiosno
Spotkanie
było doskonałą okazją do rozmowy z dziećmi o tym, jakie są pierwsze oznaki
wiosny, kiedy tak naprawdę wiosna się zaczyna, jakie ptaki wracają do nas z
ciepłych krajów i jakie zwierzęta budzą się z zimowego snu. Dzieci podzieliły
się swoimi spostrzeżeniami, niektórzy widzieli już bociany, inni kwitnące
stokrotki i krokusy, ktoś słyszał skowronka a nawet żabę i pszczoły.
Rozmawialiśmy o dawnych zwyczajach wiosennych, które przetrwały do dzisiaj; marzannie, która symbolizuję złą zimę i trzeba ją przegonić. Spotkanie ubarwiła prezentacja wiosenna, którą przygotowałam dla przedszkolaków. Nie zabrakło również wierszyków i wesołych piosenek. Nasze spotkanie zakończyło się wymianą książek, które przy następnych odwiedzinach wymienią na inne.
Rozmawialiśmy o dawnych zwyczajach wiosennych, które przetrwały do dzisiaj; marzannie, która symbolizuję złą zimę i trzeba ją przegonić. Spotkanie ubarwiła prezentacja wiosenna, którą przygotowałam dla przedszkolaków. Nie zabrakło również wierszyków i wesołych piosenek. Nasze spotkanie zakończyło się wymianą książek, które przy następnych odwiedzinach wymienią na inne.
Do
zobaczenia już wkrótce!!!
A.H
Przyjście
wiosny
Naplotkowała
sosna,
że już zbliża się wiosna
Kret skrzywił się ponuro:
przyjedzie pewno furą...
jeż się najeżył srodze
Raczej na hulajnodze.
Wąż sykną
- ja nie wierzę,
przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął:
Wiem coś o tym,
przyleci samolotem.
Skąd znowu
- rzekła sroka
ja jej nie spuszczam z oka
i w zeszłym roku w maju
widziałam ja w tramwaju.
Nieprawda wiosna zwykle
przyjeżdża motocyklem.
A ja wam to dowiodę
że właśnie samochodem.
Nieprawda bo w karecie!
W karecie, co pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
że płynie właśnie łódką!
A wiosna przyszła pieszo
Już kwiaty z nią się śpieszą,
już trawy przed nią rosną i szumią
Witaj wiosno.
że już zbliża się wiosna
Kret skrzywił się ponuro:
przyjedzie pewno furą...
jeż się najeżył srodze
Raczej na hulajnodze.
Wąż sykną
- ja nie wierzę,
przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął:
Wiem coś o tym,
przyleci samolotem.
Skąd znowu
- rzekła sroka
ja jej nie spuszczam z oka
i w zeszłym roku w maju
widziałam ja w tramwaju.
Nieprawda wiosna zwykle
przyjeżdża motocyklem.
A ja wam to dowiodę
że właśnie samochodem.
Nieprawda bo w karecie!
W karecie, co pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
że płynie właśnie łódką!
A wiosna przyszła pieszo
Już kwiaty z nią się śpieszą,
już trawy przed nią rosną i szumią
Witaj wiosno.
Jan
Brzechwa