Terminy ferii zimowych są ogłaszane zwykle z wyprzedzeniem dwóch lat w formie komunikatu ministra edukacji narodowej w sprawie terminów ferii zimowych dla konkretnego roku szkolnego. Dawniej ferie rozpoczynały się i kończyły w tym samym czasie w całym kraju, ale od wielu lat to się zmieniło. Na wniosek branży turystycznej termin ferii zimowych jest zróżnicowany w poszczególnych województwach. MEN zazwyczaj ustala terminy rozpoczęcia i zakończenia ferii zimowych w podziale na 4 grupy: pierwsza grupa to województwa dolnośląskie, mazowieckie, opolskie i zachodniopomorskie. Druga podlaskie i warmińsko-mazurskie. Trzecia - kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie i wielkopolskie. Nasze województwo wraz z lubelskim łódzkim, pomorskim i śląskim było jednym z ostatnich w kolejności, bo ferie zaczęły się 15 i trwały do 26 lutego.
Ferie zimowe - jak sama nazwa wskazuje - kojarzą się nam z zaśnieżonymi drogami, z kuligiem i mrozem, który szczypie w nos i uszy. Obraz, jaki zapamiętałam z dzieciństwa, to gromada krzyczących dzieci zjeżdżających na sankach, czy worku wypchanym sianem, gdzieś na górce za domem, czy lepiących bałwana. Potem była nieciekawa mina rodziców na widok przemoczonych butów i rękawiczek.
Takich zimowych scenerii ta pora roku nam poskąpiła.W Miejsko Gminnej Bibliotece Publicznej zorganizowane zostały zajęcia dla dzieci, które bardziej przypominały ferie wiosenne niż te zimowe. Zajęcia odbywały się we wtorki i czwartki. W pierwszym dniu wszyscy uczestnicy zamienili się w autorów książek, mieli za zadanie napisać krótkie opowiadanie, zrobić ilustracje i zaprojektować okładkę. Przyznam, że wcale to nie było łatwe, ale młodzi autorzy poradzili sobie doskonale z tym zadaniem, a efekt tej pracy można zobaczyć w bibliotecznej gablotce.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się zajęcia plastyczne. Wykonywaliśmy piękne krokusy z bibuły, bo przecież prawdziwa wiosna tuż, tuż. Nie zabrakło również krzyżówek, zagadek i oczywiście tradycyjnie, kalamburów. Jeden dzień przeznaczyliśmy na gry, ale nie komputerowe, tylko takie, które pobudzają do myślenia, gdzie musimy ruszyć głową, które uczą, a jednocześnie bawią. Myślę, że chwile spędzone w bibliotece, wśród książek i w miłym towarzystwie na długo zostaną w naszej pamięci i za rok również spotkamy się w tak sympatycznym gronie.
Anna Heller