A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las (…)
By do przedszkolaków zdążyć na czas.
Na trzeciej stacji do pociągu wsiadły Motylki. Podczas
naszej podróży próbowaliśmy porównać pociągi dzisiejsze z tymi, które jeździły
kilkadziesiąt lat temu. Dzieci wiedziały po czym poruszają się pociągi a nawet
potrafiły wyjaśnić co to znaczy, że pociąg się wykoleił. Oczywiście
zatrzymywaliśmy się na naszych literowych stacjach. A kiedy podróż dobiegła
końca przedszkolaki próbowały dowiedzieć się co było w kufrach, pakach i
skrzyniach jadących w dziesiątym wagonie, wykorzystując do tego kalambury.
Podróż pociągiem spodobała się tak bardzo, że na zakończenie naszego spotkania
to Motylki zabrały mnie na jeszcze jedną wycieczkę pociągiem w czasie, której
nauczyły mnie piosenki o „Maszyniście zuchu”.
Joanna Bałutowska – Bialic





