13
października 2018 r. w klubie "Arkadia" w błażowskim GOK odbyło się
spotkanie z okazji 100.
ROCZNICY ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI zatytułowane ROLA
LITERATURY W ODZYSKANIU NIEPODLEGŁOŚCI. Organizatorami spotkania byli Burmistrz
Błażowej, Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Błażowej oraz Związek Literatów
Polskich oddział w Rzeszowie. Na początku prowadząca imprezę Anna Heller
powitała: Burmistrza Błażowej Pana Jerzego Kocoja, Związek Literatów Polskich z
przewodniczącym na czele Mieczysławem Łypem z małzonką dr Hanną Krupińską-Łyp,
Teresę Paryne, Edytę Pietrasz, Adama Decowskiego, Bogusława Kotulę, oraz
gościnnie Wiktora Bochenka, który zadbał o oprawę muzyczną imprezy, radnych
Rady Miejskiej, których reprezentował Stanisław Cag, dyrektora GOK w
Błażowej Andrzeja Wróbla oraz wszystkich
zaproszonych gości.
Prowadząca
powiedziała; Spotkaliśmy się wszyscy, aby uczcić 100. Rocznicę odzyskania przez
nasz kraj niepodległości. Postaramy się przedstawić Państwu, że walka o wolność
naszej ojczyzny toczyła się nie tylko na frontach, lecz także słowem, piórem i
pędzlem. W literaturze i sztuce istnieje wiele utworów o charakterze
patriotycznym. Nasi goście ze Związku Literatów Polskich także przedstawią nam
swoje utwory o charakterze patriotycznym i nie tylko.
Dlaczego
święto niepodległości obchodzimy 11 listopada? – na to pytanie odpowiedziała
nam Joanna Bałutowska-Bialic pracownik biblioteki, która przygotowała referat o
święcie niepodległości. Kolejny referat na temat „ROLI LITERATURY W ODZYSKANIU
NIEPODLEGŁOŚCI” przygotowała Anna Heller.
ROLA
LITERATURY W ODZYSKANIU NIEPODLEGŁOŚCI
Walka o
naszą niepodległość nie odbywała się tylko na frontach. O wolność ojczyzny
walczyli nie
tylko żołnierze bronią, ale także artyści i pisarze słowem,
piórem, pędzlem czy nawet muzyką.
Teraz
przedstawię Państwu kilka dzieł, które potwierdzają to, że za pomocą sztuki
także można było zrobić coś dla ojczyzny.
WALKA O
NIEPODLEGŁĄ SŁOWEM, PIÓREM I PĘDZLEM…
Jednym z
najbardziej znanych dzieł, które mówi o sytuacji w Polsce jest „Pan Tadeusz,
czyli Ostatni zajazd na Litwie – historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we
dwunastu księgach wierszem”. Utwór jest wyrazem tęsknoty Mickiewicza za krajem
rodzinnym, który opuścił w 1824 roku oraz znakiem żałoby po klęsce powstania.
Autor, jako głos narodu na emigracji pragnie wzbudzić żal i skruchę wśród
rodaków, którzy zostawili ojczyznę w potrzebie:
„Biada nam
zbiegi, żeśmy w czas morowy
Lękliwe
nieśli za granice głowy”.
Przypomina
historię Polski, by pobudzić krajan do działań; przedstawia sentymentalne
obrazy dotyczące tradycji i obyczajów szlacheckich, by ich zjednoczyć,
przywołuje piękno litewskiej ziemi, by poruszyć serca.
Soplicowo
także utrzymane jest w duchu patriotycznym. Wnętrze zdradza gospodarza
patriotę: na ścianach wiszą portrety Tadeusza Kościuszki - przywódcy insurekcji
i Rejtana - posła, który protestował w sejmie przeciwko rozbiorom Polski.
Nawet stary,
szafowy zegar kurantowy, stojący przy wejściu do alkowy gra charakterystyczną
melodię - Mazurka Dąbrowskiego.
To wszystko
świadczyło o prawdziwym patriotyzmie mieszkańców dworku. Ludzie mieszkający w
tym domu byli bardzo gościnni i gospodarni. Szanowali kulturę polską i jej
historię.
Koncert
Jankiela w opisie Mickiewicza ma także charakter patriotyczny i jest muzyczną
ilustracją dziejów rozbiorowych Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Koncert
obejmuje okres 1791–1797, od uchwalenia Konstytucji trzeciego maja do
utworzenia Legionów Polskich we Włoszech. Utwór podzielony jest na pięć części,
z których każda bezpośrednio odnosi się do innego historycznego wydarzenia z
historii Polski. Jest także zwany „Koncertem nad koncertami”, zawarty w księdze
XII pt. „Kochajmy się!” – każdy chyba o nim słyszał: „Było cymbalistów wielu, a
żaden z nich nie chciał zagrać przy Jankielu…”
Do kolejnych
znanych pisarzy i powstańców styczniowych należą Bolesław Prus oraz Eliza
Orzeszkowa. Pierwsza dama polskiej literatury nie brała jednak udziału w
bezpośrednich walkach tak jak Głowacki. Powstańcem nie był też jej mąż Piotr
Orzeszko. Nie przeszkodziło im to jednak gościć w swoim majątku Romualda
Traugutta i jego sztabu. Orzeszko zapłacił za tę gościnność zesłaniem na
Syberię. Natomiast najprawdopodobniej dzięki spotkaniu z Trauguttem powstała
później powieść Orzeszkowej pt. „Nad Niemnen”. Każdy chyba pamięta fragment
przedstawiający powstanie oczami Jana Bohatyrowicza, kiedy wychodzi z Justyną
na spacer i opowiada jej historię rodu. Mimo że doświadczył tragicznych chwil z
czasów powstania styczniowego – śmierć ojca i najbliższych sąsiadów, nie
zagasła w nim iskra życia i siły w pokonywaniu trudów życia codziennego.
Wspomina swoje chwile z dzieciństwa, nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, że
traci na zawsze ojca.
Kolejny
utwór napisany w duchu patriotyzmu to „Noce i dnie” Marii Dąbrowskiej.
Powstawał w ścisłym związku z charakterem epoki, w jakiej przyszło żyć autorce.
Wszystkie wydarzenia są silnie ukorzenione w jej przeżyciach i obserwacjach
oraz w opowieściach rodzinnych i informacjach zaczerpniętych przez pisarkę z
kaliskiej prasy. Umieszczenie losów postaci na tle panoramy życia społecznego,
politycznego, obyczajowego sprawia, że jest to dzieło o randze epopei. Można w
nim obserwować kształtowanie się nowej struktury. Rozgrywająca się od powstania
styczniowego do wybuchu pierwszej wojny światowej fabuła powieści „Noce i dnie”
ukazuje obraz polskiego społeczeństwa lat 1863-1918. Klemens Klicki – wuj
Bogumiła, brat jego matki Florentyny podobnie jak Niechcic, brał udział w powstaniu
1863 roku. Po powrocie przebywał w przytułku, a gdy odnalazła go siostra,
wspólnie wynajęli skromną oficynę w mieście. Po śmierci kobiety, zamieszkują z
nim Bogumił i Barbara. Mężczyzna jest chory psychicznie, ma zaniki pamięci,
jest przekonany, że wciąż trwa powstanie, chce uciekać do lasu i walczyć.
W treści
„Lalki” Bolesława Prusa także odnajdujemy wątek powstania. Stanisław Wokulski
był powstańcem, za udział w walkach w 1863r. został zesłany na Syberię do
Irkucka. Zrezygnował z ambicji i ideałów związanych ze szkołą, z nauką, aby
spełnić patriotyczny obowiązek. Po powrocie z Syberii powie z goryczą „Oszukano
mnie”, gdyż pozytywistyczna Warszawa widziała w nim nie bohatera, tylko albo
kupca, albo naukowca. W 2015 r. podczas Narodowego Czytania dr Hanna
Krupińska-Łyp stworzyła ciepły klimat, który pozwalał przenieść się do epoki
Wokulskiego i pięknej, ale bezdusznej panny Izabeli.
Kolejne
opowiadanie w duchu patriotyzmu to „Syzyfowe prace” Stefana Żeromskiego, które
zawiera wiersz Mickiewicza „Reduta Ordona”. Opatrzona została podtytułem
„Opowiadanie adiutanta”. Jest to relacja jednego z uczestników obrony Warszawy
przed Rosjanami, która miała miejsce w 1831 r. Dzieło rozpoczyna się
powszechnie znanym zwrotem: Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo / I
spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Następnie oddziały Moskali
porównane zostają do lawy błota. Na drodze tego potężnego, nieubłaganego
żywiołu stoi tylko tytułowa reduta, jaka wyposażona była w zaledwie 6 armat.
Stefan
Żeromski w opowiadaniu „Rozdziobią nas kruki, wrony...” zaprezentował
niejakiego Winrycha, powstańca, wiozącego broń dla ostatniego powstańczego
oddziału. Bohater ów został brutalnie zamordowany przez oddziały Moskali. Nad
ciałem powstańca pastwią się kruki, wrony oraz polski chłop, który niczym
szakal odziera go z odzienia. Bohater opowiadania - Winrych odarty jest z
romantycznego heroizmu, jest zwyczajnym człowiekiem, bez upiększeń. Wzrusza on
miarą swojej poniewierki. Boli nas taka scena, w której Polak ograbia i bezcześci
swojego rodaka. Należy pamiętać, że chłopi do powstania nie przystąpili, co
wykorzystał car, uwłaszczając chłopów tzw. ukazem w 1864r. Wolność chłop polski
otrzymał z rąk zaborcy rosyjskiego.
Najbardziej
znaną w naszym kraju pieśnią patriotyczną jest ROTA. Autorem jej słów jest
Maria Konopnicka. Pieśń ta powstała podczas pobytu autorki w Cieszynie w 1908
roku. Rota miała być protestem przeciw wywłaszczeniom w zaborze pruskim. Mimo,
iż melodię do tej pieśni patriotycznej układało wielu kompozytorów to dopiero
1910 roku Feliks Nowowiejski skomponował melodię, która po dziś dzień
towarzyszy słowom tej pięknej pieśni.
Nie rzucim
ziemi skąd nasz ród,
Nie damy
pogrześć mowy,
Polski my
naród, polski lud,
Królewski
szczep piastowy.
Nie damy by
nas zgnębił wróg!
Tak nam
dopomóż Bóg!
Tak nam
dopomóż Bóg!
Ojczyzna i
tzw. „sprawa polska” zawsze bliskie były także polskim kompozytorom.
Jednym z
nich był Fryderyk Chopin.
Niewątpliwie
wpływ na stan jego ducha miały dramatyczne wieści, dochodzące z Warszawy – o
wybuchu, a następnie upadku powstania listopadowego, potem także o powstaniu
wielkopolskim i chłopskich rozruchach w zaborze austriackim. Najmocniej przeżył
jednak pierwszy zryw, z którego powodu chciał nawet wrócić do kraju.
Należy także
wspomnieć „MAZUREK DĄBROWSKIEGO” autorstwa Józefa Wybickiego nazywany również
Pieśnią Legionów Polskich we Włoszech. Jest to polska pieśń patriotyczna z 1797
r. a od 26 lutego 1927 r. oficjalny Hymn Państwowy.
Jeszcze
Polska nieumarła,
Kiedy my
żyjemy
co nam obca
moc wydarła,
szablą
odbijemy.
Marsz marsz
Dąbroski
do Polski z
ziemi włoski
za Twoim
przewodem
złączem się
z narodem.
Na
przestrzeni 123 lat niewoli Polacy walczyli z zaborcami poprzez konspirację,
powstania, a także poprzez szereg zmian gospodarczych i społecznych. Walka
narodowowyzwoleńcza stała się jednym z głównych motywów literatury XIX wieku.
Pisarze i poeci zagrzewali naród do walki, analizowali losy powstań, dociekali
błędów i starali się podnosić Polaków na duchu. Ojczyzna stała się
najważniejszą wartością, dla której trzeba było żyć, tworzyć i umierać.
Adam
Mickiewicz w Konradzie Wallenrodzie wykorzystał realia czternastowiecznej Litwy
zagrożonej najazdami Krzyżaków do zaprezentowania Polakom sposobu walki z
zaborcą. W Dziadach cz. III - najwybitniejszym dramacie romantycznym epoki,
Mickiewicz wyłożył idee mesjanizmu i prometeizmu. Juliusz Słowacki bardzo często
poruszał w swojej twórczości motyw walki o wolność. Henryk Sienkiewicz pisał
swoje książki „ku pokrzepieniu serc”- pokazywał te momenty historii kraju, z
których silny naród polski wychodził zawsze zwycięsko. „Wesele” autorstwa
Stanisława Wyspiańskiego traktuje o nieprzygotowaniu społeczeństwa polskiego do
walki o niepodległość. Literatura przez przeszło sto lat zagrzewała Polaków do
walki o wolność.
Można by
wymieniać jeszcze wiele utworów, w których wątek patriotyczny jest zawarty.
Historia odzyskania niepodległości to w równym stopniu codzienny trud rodaków
zamieszkałych na terenach byłej Rzeczypospolitej, jak i na emigracji,
podejmowany w celu zachowania polskości, rozwijania kultury i budowania
polskiej myśli politycznej. Bohaterowie tamtego okresu, mimo szykan,
aresztowań, wywózek i represji ze strony zaborców, byli w stanie uchronić i
rozwinąć narodową tożsamość, a następnie przekazać ją następnym pokoleniom,
żyjącym już w odrodzonej Polsce. Marzenia o wolności spełniły się wraz z klęską
wszystkich trzech zaborców i zakończeniem I wojny światowej, w wyniku której
Polska odzyskała niepodległość.
Doceniajmy
to i cieszmy się tą wolnością.
Kolejnym
punktem naszego spotkania były wystąpienia poetów z rzeszowskiego ZLP, których
prowadząca krótko przedstawiła.
Pomiędzy
występami lektorów można było nie tylko posłuchać pieśni patriotycznych w
wykonaniu Wiktora Bochenka, lecz także pośpiewać razem z muzykiem -
przygotowane były wydrukowane teksty, z których wszyscy chętnie skorzystali.
Na
zakończenie burmistrz Błażowej Jerzy Kocój podziękował za przygotowanie imprezy.
Głos zabrała także dr Hanna Krupińska-Łyp dziękując za przygotowane referaty.
Prowadząca podziękowała wszystkim za przybycie oraz dyrektorowi Andrzejowi
Wróblowi za udostępnienie lokalu oraz pani Ani Słupek za pomoc w przygotowaniu
szwedzkiego stołu. Wędliny zasponsorował Grzegorz Woźniak z Zakładu
Przetwórstwa Mięsnego „Błażowiak”.
Impreza
miała charakter otwarty i dofinansowana była przez Starostwo Powiatowe w
Rzeszowie.
Anna Heller